W sobotę, 17 maja, na Exbud Arenie miało miejsce emocjonujące spotkanie w ramach 33. kolejki PKO BP Ekstraklasy, w którym Korona Kielce zremisowała 1:1 z Rakowem Częstochowa. Wiktor Długosz zdobył bramkę dla zespołu, jednak wynik meczu został wyrównany przez Jonatana Brauta Brunesa z rzutu karnego. Mecz był szczególnie doniosły dla Piotra Malarczyka, który po raz ostatni wystąpił w barwach Korony jako kapitan drużyny.
Spotkanie, które zgromadziło 14 127 widzów, zakończyło się nie tylko remisem, ale również emocjonalnym pożegnaniem Malarczyka. Na murawę wyszedł on w numerze 4, grając do czwartej minuty, po czym sędzia przerwał grę, a zawodnicy obu drużyn utworzyli szpaler na jego cześć. Wzruszony kapitan, pożegnany owacjami na stojąco przez kibiców, zakończył swoją karierę w żółto-czerwonych barwach w niezwykle uroczysty sposób.
Trener Korony, Jacek Zieliński, podsumował mecz jako trudne spotkanie z kandydatem do mistrzostwa Polski, podkreślając, że drużyna zagrała solidnie w obronie i zasłużyła na zdobyty punkt. Mimo że Korona Kielce zajmuje obecnie 11. miejsce w tabeli z 44 punktami, Zieliński wyraził nadzieję na pozytywne zakończenie sezonu w ostatnim meczu z Górnikiem Zabrze. Korona Kielce ma przed sobą ważne zadanie, aby pokazać swoją wartość i zakończyć sezon w dobrym stylu.
Źródło: Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Kielcach
Oceń: Remis Korony Kielce z Rakowem oraz Pożegnanie Piotra Malarczyka
Zobacz Także