Z incydentu, który mógłby być inspiracją dla komedii kryminalnej, wynika, że dwóch mężczyzn postanowiło wrócić do sklepu, z którego skradli kupony znajdujące się na zdrapki. Po ich kradzieży, w wyniku nieuwagi personelu, mężczyźni nie spodziewali się, że kolejny dzień przyniesie im problemy. Po przybyciu do sklepu, na terenie Kielc, jeden z nich został zatrzymany przez policję. Teraz obaj sprawcy zmierzą się z konsekwencjami swojego działania, musząc odpowiedzieć za kradzież.
Do zdarzenia doszło w sobotę rano, gdy sprawcy, wykorzystując sytuację, ukradli kupony loteryjne warte niemal 2000 złotych. Podczas gdy jeden z mężczyzn zajmował uwagę pracowników, drugi bez przeszkód dokonał kradzieży. Niestety dla nich, planowany powrót do sklepu okazał się nie tylko niespodziewany, lecz także nieprzyjemny, gdyż napotkali na swoim drodze patrol policji.
W nocy po dokonaniu przestępstwa, jeden z mężczyzn, 52-letni mieszkaniec pobliskiej gminy, powrócił do sklepu w nadziei na znalezienie szczęścia. Mimo jego starań, obsługa od razu rozpoznała sprawcę i natychmiast wezwała policję. Funkcjonariusze szybko zareagowali i zatrzymali mężczyznę, odkrywając przy nim część skradzionych kuponów. Policja zdołała także ustalić miejsce pobytu jego kompana, zatrzymując 46-latka, który również był w posiadaniu części skradzionych przedmiotów. Ostatecznie obaj mężczyźni trafili do aresztu, gdzie usłyszeli zarzuty serii kradzieży, które mogą kosztować ich do pięciu lat za kratkami.
Źródło: Policja Kielce
Oceń: Powrót na miejsce przestępstwa kończy się zatrzymaniem przez policję
Zobacz Także
